Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś Ze nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty Dla ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz.
Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz; Maski coraz inne, coraz mylnie się nakłada;Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra. Przy otwartych i zamkniętych drzwiach.